Nasze tempo życia jest na tyle szybkie i stresujące, że nasze ciało i umysł czasami jakby nie nadążają. „Zbieramy” różne napięcia i negatywne emocje. Brak czasu na porządny i spokojny posiłek determinuje złe nawyki żywieniowe. Stres, ciągła bieganina, nadmiar bodźców oraz zła dieta sprawiają, że w naszym ciele dochodzi do nierównowagi na poziomie cielesnym i umysłowym. Dosze vata, pitta oraz kapha zarządzają naszym ciałem, ale gdy dojdzie do ich zaburzenia, pojawia się choroba lub przynajmniej zaburzenie w naszym codziennym funkcjonowaniu.
Aby ciało ludzkie dobrze funkcjonowało musi zostać odpowiednio odżywione. Energię człowiek bierze z dobrze strawionego i przyswojonego pokarmu, których składniki pokarmowe odżywiają tkanki ciała (dhatus) powodując wzrost energii, zadowolenia i chęci do życia. Gdy dostarczamy sobie jedzenie mało wartościowe lub spożywane na szybko czy w stresie, zamiast odżywiać ciało i umysł, powstaje ama (toksyny). Krew nie odprowadza składników odżywczych do poszczególnych organów, a te z kolei źle funkcjonują. I tak pojawia się osłabienie i zmęczenia.
Najlepszym lekarstwem jest zmiana diety oraz podjęcie próby zwolnienia tempa w pracy czy życiu osobistym.
Dobrze unikać jedzenia przetworzonego takiego jak mrożonki czy produkty w puszkach, produktów z białej mąki, nadmiaru cukru oraz fast foodów. Należy również przestać się przejadać i na ile to możliwe uregulować pory posiłków. Zalecane będą gotowane, ciepłe i odżywcze posiłki, świeże warzywa, a w szczególności zielone, liściaste oraz owoce, jak również lekkie zboża typu proso, ryż basmati, orkisz i tapioka. Wzbogacające dietę okażą się również pestki dyni bogate w żelazo, suszone owoce jak rodzynki, figi czy daktyle oraz miso, również zawierające dobrze przyswajalne żelazo.
Przyda się również zadbanie o swoją aktywność fizyczną, dzięki której poprawi się krążenie i zwiększy się energia do działania. Trzeba pamiętać jednak, żeby dostosować jej intensywność do swojego samopoczucia: dzięki ćwiczeniom mamy się czuć zregenerowani, zrelaksowani i pełni energii, a nie jeszcze bardziej zmęczeni. Na pewno pomocna będzie choć 5 minutowa medytacja rano i wieczorem. Rano, by odpowiednio nastroić umysł przed rozpoczęciem dnia, wieczorem, by wyciszyć umysł i pozwolić na lepszy sen, który bardziej nas zregeneruje.
Na koniec dnia lub przed jego rozpoczęciem można wmasować w swoje ciało lekko ogrzany oleje, masując je intensywnie, ale nie zbyt szybko i mocno, a następnie wziąć prysznic. I – choć to może nazbyt oczywista porada – to jednak napiszę to: warto przemyśleć swój plan dnia, tygodnia, założenia na najbliższy czas i zastanowić się z czego można zrezygnować, aby móc poświęcić odrobinę więcej czasu na odpoczynek. A jak już trudno znaleźć na to dodatkowy czas to chociaż rozplanujmy swój dzień tak, by zmieniać aktywność w ciągu dnia (po 2 godzinach przy biurku można pójść na spacer coś załatwić albo nawet zrobić zakupy, a może wykonać 3-5 minut prostych ćwiczeń).
Powodzenia! Jeśli któryś wątek wymaga rozwinięcia piszcie w komentarzach lub na moim facebooku.
Dodaj komentarz