Kiedy głowa mówi: „No zróbże więcej! Kto da radę, jak nie Ty!”, ciało mówi: „Płyń! Zamiast robić więcej – poczuj więcej!”. Kiedy wydłużasz oddech, a umysł podąża za oddechem, Twoje ciało automatycznie dołącza do tej harmonijnej wędrówki. Zaczyna się współpraca, którą może przerwać jedynie rozproszenie lub utrata uważności rozlanej po całym ciele.
Przed jakąkolwiek praktyką skup się chwilę na swoim oddechu: na jego fakturze, na tym czy jest łatwy czy wymuszony, na jego długości. Uspokój i wydłuż oddech i pozwól, by Twoje ruchy zsynchronizowane z oddechem poniosły Twoje ciało…
Kiedy siedzimy mięśnie w okolicy miednicy i dolnych pleców usztywniają się utrudniając nam pełen wyprost w stawach biodrowych, a przez co i kręgosłupa. Poniższa krótka sekwencja, początkowo w łagodny sposób porusza całym kręgosłupem, po czym wpływa na rozciągnięcie/ rozluźnienie mięśnia lędźwiowego łączącego odcinek lędźwiowy z wewnętrzną częścią uda. Powtarzaj dany ruch kilka razy, zaczynając od łagodnego wejścia w pozycję, a w miarę zwiększania się odczucia rozluźnienia, pogłębiaj ruch. Niech zakres pogłębiania będzie zależny od odczuć w mięśniach nóg, bioder czy pleców, a nie od tego co radzi Ci ambicja. Taka praca wpływa na rozluźnianie powięzi, a tym samym na długoterminowe i zdrowe pogłębianie zakresów w pozycji. Nie siłuj się z trudną dla Ciebie pozycją. Wykorzystaj wydechy do stopniowego pogłębiania zakresów, a wdechy do stopniowego wydłużania i otwierania się z pozycjach. Czasami w pracy z naszymi napięciami mniej znaczy więcej. Poniższy film przedstawia praktykę na 1 stronę, oczywiście następnie trzeba ją powtórzyć na drugą! Całość sekwencji (na obie strony) zajmuje niecałe 20 minut.
Zajrzyj też na mój wpis o początkach pracy ze świadomością ciała.
Dodaj komentarz