Składniki:
kubek fasoli: 1/3 czerwonej fasoli, 1/3 jaśka małego, 1/3 cieciorki -namoczyć na noc wszystko razem
1 ząbek czosnku
2 cebule – pokrojone w kostkę
2 marchewki, 1/2 selera – lekko zmielone w malakserze, drobne kawałeczki ale nie miazga
1 liść laurowy, 3 kuleczki ziela angielskiego, kurkuma, majeranek, 1 łyżka kminku, kardamon – przyprawy dodane do gotującej się fasoli
mąką pszenna razowa 3 łyżki
1-2 łyżki mąki kukurydzianej
sól
Porcje: brytfanka długości keksówki
Przygotowanie:
Wodę z pod fasoli wylać, nalać świeżej i postawić na ogniu. Zagotować, następnie dodać przyprawy: 1 liść laurowy, 3 kuleczki ziela angielskiego, kurkuma, majeranek, 1 łyżka kminku, kardamon. zmniejszyć trochę ogień i gotować aż strączki będą całkowicie miękkie. Po odcedzeniu, zmiksować przy użyciu blendera. Na patelni rozgrzać olej, dodać cebulkę i dusić ją, aż stanie się szklista. Dodać około 1/2 łyżeczki subji masala (ostra mieszanka przypraw) oraz marchewkę i selera. Dusić około 5 minut. Naste pnie połączyć ze zmiksowaną fasolą. Dodać mąki, soli , czosnku wymieszać dokładnie i przełożyć do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 50 minut w temperaturze 170 stopni.
Właściwości: równoważący pod kątem lekki-ciężki.
Agnieszko jaki fajny przepis i wegański 😉 Sama robię podobny ale nie używałam do niego kurkumy, szczypta miłości i smaczny posiłek gotowy.
Dziękuje i mam inspirację na pasztecik 🙂
Ściskam i pozdrawiam smacznie
As <3
Aniu z myślą o Tobie był robiony:)
Smacznego życzę
pozdrawiam:D
Muszę spróbować, Bartek właśnie zażyczył sobie ;-)))
Kristina, nie masz chyba wyjścia:)
jakiś taki miękki mi wyszedł, za mało mąki???? czy musi wystygnąć??
to może być za mało mąki, albo nie odcedziłaś fasoli i było trochę wody, ciężko mi teraz stwierdzić. mnie pasztet wyszedł o konsystencji miękkiego masła.
Bartek powiedział że jest pyszny ;-)) Dziękujemy!
BO zdolna z Ciebie kobitka jest:)
pozdrawiam Was ciepło:)
Zapraszam po wyróżnienie za ten przepyszny pasztet i nie tylko 🙂
nierozumiem:)
Zasady tego wyróżnienia : nominacja jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Następnie należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała, po czym należy nominować kolejnych 11 osób, poinformować ich o tym oraz zadać im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
Przyciągasz nowe osoby na swój blog, a przy okazji możesz polecić kogoś innego…