Czerwona soczewica jest delikatniejsza i ciekawsza w smaku niż zielona, dlatego też polecam tym razem pasztet z czerwonej soczewicy, z mniejszą ilością warzyw niż poprzednio. Jeżeli dodacie do tego domowy chlebuś na zakwasie, to gwarantuję doznania (oczywiście smakowe) z najwyższej półki! 😀
Składniki:
1 i 1/2 szklanki soczewicy czerwonej – dobrze wypłukanej
ok. 900 g dowolnych warzyw:
marchewka – na tyle dużo, aby przeważała ilościowo
połowa pora – pokrojonego w poprzek w cieniutkie paseczki
1 cebula – pokrojona w drobniutką kosteczkę
seler średniej wielkości
2 pietruszki
oliwa
1/2 łyżeczki ziaren kozieradki
1 łyżka kminu rzymskiego
1 i 1/3 łyżeczki ajwanu
1/2 łyżeczki asafetydy
po 2-3 szczypty kurkumy, kopru włoskiego, kardamonu – do soczewicy
imbiru świeżego
sól i pieprz do smaku
1 szklanka mąki krupczatki / lub dowolnej
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
1 jajko
2 łyżki masła
Brytfanka – 21cm x 21cm
Przygotowanie:
Wypłukać porządnie soczewicę, aż woda będzie czysta. Zalać zimna wodą i doprowadzić do wrzenia na dużym ogniu. Ściągnąć powstałą pianę, a następnie zmniejszyć ogień i dodać kardamon, kurkumę oraz koper. Soczewica powinna się gotować bez przykrycia, do odparowania wody.
W międzyczasie pokroić warzywa w kosteczkę, poza porem, zalać wodą i postawić na ogniu. Przykryć pokrywką i gotować, aż warzywa będą miękkie. Na rozgrzaną oliwę, dodać ziarna kozieradki, po 4 sekundach kmin rzymski, po 4 kolejnych ajwan. Następnie dodać świeży imbir i asafetydę. Wrzucić cebulkę i pora. Wymieszać i przykryć. Dusić, aż zmiękną.
Kiedy warzywa będą miękkie, odcedzić je, wymieszać z podsmażonym porem i wszytko razem zemleć w malakserze. Mogą zostać kawałki warzyw, da to lepszy efekt końcowy. Połączyć warzywa z dalem (soczewicą), dodać obie mąki, sól, pieprz, jajko, masło – wszystkie składniki – i dokładnie wymieszać. Przełożyć do brytfanki wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni przez około 1 godzinę.
Zgadzam sie Agnieszko, pasztety z czerwonej soczewicy sa przepyszne! Zapisuje i ten, by niebawem go wyprobowac 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Ja także bardzo lubię czerwoną soczewicę. Bardzo szybko się rozgotowuje dzięki czemu jest świetna do przyrządzania sosów 🙂
o tak, sosy są dobre – tylko się właśnie zastanawiam czy mój gęsty dal z soczewicy można nazwać sosem:D
Jeżeli polewam nim kaszę bądź ryż to chyba jak najbardziej:D:D:D
pozdrawiam
a ja uwielbiam wszystkie soczewice-czerwone , zielone i jakieś inne jeśli uda mi się kupić
a taki pasztet na pewno jest pyszny -skład ma z wspaniałych produktów
Agnieszko, wyrózniłam Twój blog. Informacje u mnie 🙂 Pozdrawiam!
Isadora,
niestety pojawiał się problem z identyfikacją moich danych podczas próby dodania komentarza, z tąd odpowiadam poniżej 🙂
bardzo dziękuję za wyróżnienie. Cieszy mnie fakt że ktoś docenia to co robię oraz z tego że często zaglądasz na mojego bloga
pozdrawiam cieplutko.