Jesień za pasem, pojawiają się dynie:) Proponuję dzisiaj, moim skromnym zdaniem, cudną zupę dyniowo marchewkową z mlekiem kokosowym.
Składniki:
-
2/3 średniej wielkości dyni hokaido – pokrojona w drobną kostkę
-
4 większe marchewki – pokrojone w plasterki
-
2 średnie cebule – poszatkowane
-
3 łyżki gęstej masy mleka kokosowego
-
1 łyżeczka czerwonej papryczki chili – pokrojona w maleńką kosteczkę
-
4 łyżeczki drobno pokrojonego, świeżego imbiru
-
1 łyżeczka świeżo zmielonych ziaren kolendry
-
2/3 łyżeczki ziaren kminu rzymskiego
-
1/2 płaskiej łyżeczki kurkumy
-
szczypta asafetydy
-
ok. 1 łyżeczki majeranku
Porcje: ok 7-8 porcji
Przygotowanie:
W garnku rozgrzałam 2 łyżki oleju rzepakowego. Gdy olej był gorący dodałam kmin rzymski, po chwili chili i imbir. Całość wymieszałam drewnianą łyżką, smażąc ok. 6 sekund, dodałam szczyptę asafetydy i po kolejnych 4-5 sekundach wrzuciłam cebulę. Wymieszałam dokładnie cebulę z przyprawami, przykryłam pokrywką i dusiłam do lekkiego zeszklenia. Następnie wrzuciłam marchewkę, a po kilku minutach dynię. Po 5 minutach dodałam kurkumę, majeranek i zmieloną kolendrę, a po kolejnych 5 minutach zalałam całość wrzątkiem. Gdy woda przykryła całe warzywa, dodałam jeszcze ok. 1 szklanki. Gotowałam, aż całość zmiękła. 10 minut przed wyłączeniem dodałam 3 łyżki gęstej pasty mleka kokosowego, dosoliłam do smaku, i dodałam trochę pieprzu. Przed podaniem polałam do smaku sokiem z cytryny oraz posypałam ziarnami słonecznika.
Właściwości: gotowana dynia i marchewka będą działały rozgrzewająco, ale kolendra i mleko kokosowe odrobinę równoważą lekko rozgrzewające właściwości zupy. Zupa krem z dyni doskonale odżywi osoby typu vata. Dla osób typu pita lub przegrzewających się można dać mniejszą ilość imbiru. Dla osób typu kapha lub osób mających wolne trawienie lub marznących można dodać większą ilość chili lub imbiru.
Newsletter
Zapisz się na newsletter, by otrzymywać ode mnie interesujące materiały o jodze i ajurwedzie oraz informacje o moich bieżących inicjatywach. Kliknij w poniższy przycisk!
Krem wygląda smakowicie. Ja bym dodała jeszcze korzeń pietruszki i ziemniaki i wtedy zmiksowała, by była bardziej treściwa. Czy to zmieni jej właściwości dla vaty? A dlaczego akurat dynia hokaido, a zwykła nie może być? Jest bardziej dostępna.
Kiedyś dawałam więcej warzyw do kremu, żeby był niejako wywar. Im prostszy posiłek jednak, mniej składników, to łatwiej się traci. Dlatego u mnie tylko cebula, marchew i dynia, które uważam w połączeniu z mlekiem kokosowym są bardzo treści:-)
Oczwywiście może być inna dynia. Ją lubie słodki smak hokaido, dużego ją wybrałam
Agnieszko, zupa wyszła przepyszna. Idealna dla vaty. Dodałam więcej papryczki i imbiru i doskonale mnie rozgrzała. Pozostało mi tylko mleko kokosowe, z którym nie wiem co zrobic 🙁 Nie chcialabym by się zmarnowało. Masz dla mnie jakąś radę?
Luizo,
Ostatnio dużo wyjeżdżam dlatego tak późno odpowiadam:(
z mleka kokosowego mozesz zrobić delikatny sos do warzyw (mleko kokosowe, imbir, kolendra, czosnek) lub zabielić nim inną zupe krem np. marchewkowa, pomidorowo soczewicowa.
pozdrawiam
zrobiłam dziś… nieśmiało… i w uszach wciąż brzmi 'Mamo, to jest pyszne!’ Fakt, mi też smakuje. Tylko dlaczego mam gar na 3 dni ?!? znów zawiódł umiar? 🙂
No wiedziałam, że nie jesteś taka złą jak opowiadałaś:) Przecież jak nie tarty to zupa, która nawet nawet lepsza będzie:) Pozdrawiam:)