No cóż… na wstępie powiem, że docelowo miały to być kotleciki. Miałam jednak dylemat czy je panierować w bułce tartej czy nie. Więc na początek zrobiłam bez panierki i wyszło coś w rodzaju placków ziemniaczanych, ale ze szpinakiem. Z reszty farszu zrobiłam okrągłe kotleciki w panierce. Muszę jednak przyznać, że placuszki były o niebo lepsze. Polecam jednak samemu spróbować jaka wersja jest dla Was najsmaczniejsza. Miłej zabawy…

Składniki:

2 pęczki szpinaku – umyte i poszarpane na małe kawałeczki

2/3 kostki sera białego – rozdrobnionego

2 małe marchewki – pokrojone w cienkie plasterki

1 ziemniak – pokrojony w kostkę

1 jajko

mąka orkiszowa – graham – tyle, żeby masa nie była zbyt rzadka

3-4 łyżki bułki tartej

sól

oliwa

czarna gorczyca

asafetyda

kmin rzymski

1 łyżeczka imbiru

Porcja: 20 kotlecików (w tym 4 placuszki)

kotleciki szpinakowe

kotleciki szpinakowe

Przygotowanie:

Na patelni porządnie rozgrzać oliwę i dodać kminu rzymskiego. Kiedy pojawi się zapach kminu, dodać gorczycę i poczekać aż zacznie strzelać. Nastepnie dodać pokrojony imbir. Wrzucić zimniaki i marchewkę i dusić aż zmiękną. W woku rozgrać odrobinę oliwy, dodać asafetydy a po chwili wrzucić szpinak. Wymieszaś delikatnie z oliwą, przykryć i dusić aż będzie miękki. Gdy warzywa i szpinak będą gotowe, zmiksować je w malakserze a nastepnie przełożyć do miski. Dodać sera białego i wymieszać. Nastepnie dodać resztę składników wymieszać i uformować małe kuleczki. Jeżeli zdecydowaliście się na kotleciki, to należy je obtoczyć w bułce tartej a potem smażyć na oliwie. W drugim przypadku, układamy farsz na rozgrzanej oliwie i formujemy cieniutkie placuszki. W obu przypadkach smażymy z obu stron.

Czekam na opinie co do formy:  kotleciki czy placuszki?