Zastanawialiście się kiedyś, po co wam kolana? Ja moje wykorzystuję do kucania, skakania, tańczenia, klękania oraz praktyki jogi i dbam o nie. A Ty jak dbasz o swoje kolana podczas zajęć jogi? Bardzo wiele osób, z którymi miałam przyjemność praktykować ma tzw. przeprosty w kolanach, które wynikają w dużej mierze z nadelastyczności tkanek w okolicy kolana. Trzeba uruchomić świadomą, uważną pracę, by owych przeprostów nie utrzymywać i nie utrwalać. Nagminnie widzę też przeprosty na zdjęciach z prezentacją asan w internecie. Ku mojemu przerażeniu widzę, że niektórzy nawet nauczają pogłębiania przeprostów jako „odpowiedniej pracy” – np. poprzez kładzenie w siadzie pięt na klockach do jogi i pchanie kolan do ziemi. Nie tędy droga! Jeśli nie zadbamy o kolana podczas praktyki jogi (lub innych aktywności fizycznych), nabawimy się problemów nie tylko z samymi kolanami, ale również z dolnym odcinkiem kręgosłupa.
Kiedy stajecie na macie najważniejsze nie jest wyprostowanie kolan i wypchnięcie mostka w przód. Joga i jej praktyka ma przynosić rozluźnienie oraz harmonię, przestrzeń w ciele oraz poprawiać funkcjonowanie naszego ciała. Kiedy stoisz w pozycji stojącej, ciężar Twojego ciała musi przenosić się na stopy, które są podstawą pozycji, a nie na kolana. Kiedy przeprostujesz kolana i blokujesz je, cały ciężar Twojego ciała spoczywa na kolanach, przeciążając je. Dlatego zegnij je delikatnie, napnij mięśnie łydek i odepchnij się od przodów stóp (pamiętaj, że 3 punkty na stopie zawsze dociskają się do ziemi, są to środek pięty oraz nasada małego i dużego palca stopy). Wtedy będziesz miał(-a) solidną podstawę dla całego ciała. Pracuj w ten sposób za każdym razem, kiedy Twoje stopy są na ziemi: podczas wchodzenia i ale przede wszystkim podczas wychodzenia z pozycji, o czym często zapominamy i „wisimy” na kolanach, przeciążając dodatkowo plecy.
Najczęściej do przeciążania lub przeprostów kolan dochodzi kiedy:
1. siłowo pchamy kolana do ziemi w pozycjach siedzących np. paścimottanasanie;
2. unosząc się w górę z uttanasany (skłon w przód na stojąco) przenosimy ciężar ciała na pięty, wypychając kolana maksymalnie w tył;
3. stojąc w trójkątach, zaciskając rzepki, pchamy kolana w tył, przeprostowując je;
4. siadamy w dandasanie, kładziemy pięty na podwyższeniu (np. klocku lub piance do jogi) i pchamy kolana i łydki w stronę ziemi. (Ech!)
Powyższych praktyk należy unikać!
Kiedy praktykujesz jogę, a już w szczególności kiedy jesteś nauczycielem, zachęcam Cię do unikania podążania za ustalonymi przez kogoś modelami ustawienia (się) w pozycji, a zamiast tego do zagłębiania anatomii i świadomości ruchu, jak również do uczenia się czucia jakie ustawienie stóp, kolan, bioder czy innych części ciała jest naturalne dla Ciebie (i ew. Twoich uczniów, jeśli nauczasz), a jakie niekorzystne (i dlaczego). Powodzenia!
Dodaj komentarz