Wadą ciasta jest jego ciężkość, która wzmagana jest każdym kolejnym zjedzonym kawałkiem:)

Składniki:

Ciasto:
3 szklanki mąki (u mnie po 1 szklance: krupczatka, pszenna z pełnego przemiału, orkiszowa graham)
niecała 1 łyżeczka proszku do pieczenia
3/4 szklanki drobnego cukru
3/4 cukier waniliowy
ok 230 g masła
3 żółtka
1 całe jajko

Jabłka:
1.6 kg jabłek

około 12 łyżeczek cukru

po około 1 łyżeczce cynamonu, zmielonego anyżu , goździków. Cynamonu można dodać troszkę więcej

odrobina masła

Porcja: duża blacha

szarlotka

szarlotka

Przygotowanie:

Jabłka pokroić w kostkę, wrzucić do garnka z roztopionym masłem. Posypać przyprawami i cukrem. Dusić, aż jabłka zmiękną, ale nie będą się rozwalały. Odstawić do ostudzenia.

Mąkę, proszek do pieczenia, cukier, cukier waniliowy wymieszać, dodać masło i poszatkować. Następnie dodać jajka. Całość wymieszać i ugnieść ciasto. Podzielić na dwie części – jedna część może być troszkę większa, żeby starczyło jej na dno blachy. Drugą część wsadzić do zamrażalnika. Tą większą częścią ciasta wyłożyć dno blachy. Dobrze, żeby brzegi podchodziły nieco do góry, wtedy jabłka nie będą się wylewały poza ciasto. Wyłożyć jabłka. Kiedy pozostała część ciasta stwardnieje, zetrzeć je na grubym oczku na wierzch jabłek. Piec około 30-35 minut w temperaturze 170-180 stopni C.