Gdy ktoś zaczyna interesować się po raz pierwszy ajurwedą, na wstępie jest nieco oszołomiony ogromem wiedzy. Wiąże się z nią wiele różnych koncepcji, które na początku trudno zrozumieć całościowo – takich jak: teoria dosz, smaków czy dhatus itd.
Mnie również przerażał ten ogrom i zastanawiałam się, kiedy będę mogła wdrożyć to wszystko w życie, skoro jego połowę będę musiała poświęcić na zaznajomienie się z tematem. Jednak stopniowo małe kawałeczki ajurwedyjskiej wiedzy, zaczęły łączyć się w całość. Większość książek na temat ajurwedy upraszcza sprawę i proponuje nie tylko swój styl życia, ale i leczenie chorób poprzez dostosowanie do systemu dosz. Ja jednak zauważyłam, że niekoniecznie muszę jeść produkty tylko dla vata doszy, aby utrzymywać się w zdrowiu. Wątek ten rozjaśnił Ganeś Mohan, podczas wakacyjnego warsztatu na temat ajurwedy i terapii jogą w 2009 roku w Pradze. Omawiając koncepcję 3 dosz, powiedział coś co wprawiło mnie w niemałe osłupienie, mianowicie, że przy diagnozie i terapii środkami ajurwedy, system dosz nie jest najważniejszy! Dużo ważniejszym, a jednocześnie bardziej elastycznym i użytecznym narzędziem, jest koncepcja 20 właściwości.
Poniższa tabelka przedstawia 20 właściwości w ajurwedzie
-
ciężki powolny
zimny
oleisty
gładki
stały
miękki
statyczny
subtelny
jasny
lekki szybki
ciepły
suchy
szorstki
płynny
twardy
ruchliwy
niesubtelny
niejasny
Oczywiście właściwości te nie są jednak oderwane całkowicie od koncepcji dosz. Każdej doszy przyporządkowane są odpowiednie właściwości z powyższej tabelki i nadmiar którejś właściwości może powodować wzmożenie danej doszy.
Chcąc wykorzystać ajurwedę przy dostosowaniu odpowiedniej diety dla nas samych i radzenia sobie z problemami zdrowotnymi, należy się zastanowić, które z powyższych właściwości mamy w nadmiarze. Być może będzie to jedna właściwość bądź kilka. Następnie dobierając pokarmy, styl życia, ćwiczenia, zioła etc., musimy wybierać tak, by wytworzyć właściwości antagonistyczne to tych, które chcemy wyleczyć. Np.: jeżeli odczuwamy zimno nieproporcjonalnie do aktualnego stanu rzeczy, powinniśmy jadać potrawy rozgrzewające, wykonywać ćwiczenia rozgrzewające, ciepło się ubierać.
Tych właściwości nie należy rozumieć w dosłowny sposób, a obserwować jak się manifestują w naszym organizmie. Dobrym przykładem będzie nadmiar suchości lub ciężkości. Suchość przejawiać się będzie nie tylko w suchej skórze, ale również w stawach (strzelające stawy) lub w jelitach (zaparcia). Ciężkość nie oznacza tylko, że ktoś jest ciężki czy otyły. Odnosi się też do trawienia i przemiany materii. Niektóre posiłki mogą wywołać uczucie ciężkości i długo się trawić, lub być lekko strawne i szybko przechodzić przez układ trawienny.
Koncepcję 20 właściwości odnosimy do całego systemu odżywiania (i nie tylko odżywiania) zgodnego z ajurwedą. Bo przecież jeżeli jakiejś właściwości mamy za dużo, to ciało sygnalizuje nam, że z czymś przesadziliśmy. Wykorzystując tę wiedzę możemy w każdej chwili kontrolować stan naszego ciała i odpowiednio dobierać produkty, które w danym dniu będą dla nas odpowiednie.
W jodze również korzysta się z tej koncepcji i na jej podstawie dobiera się odpowiednią praktykę obniżającą lub podwyższającą daną właściwość, w zależności od tego co chcemy uzyskać. Czyli, w drobnym uproszczeniu, jeżeli prowadzimy statyczny tryb życia, mamy siedzącą pracę to, aby utrzymać organizm w harmonii należy dobrać praktykę dynamiczną (nie szybka, ale w ruchu), która zniesie statykę i wprowadzi ruch w sferze ciała. Ale w zakresie tematów okołojogicznych zapraszam już na blog mojego męża.
Newsletter
Zapisz się na newsletter, by otrzymywać ode mnie interesujące materiały o jodze i ajurwedzie oraz informacje o moich bieżących inicjatywach. Kliknij w poniższy przycisk!
Dodaj komentarz